Ostatnia, ale jakże widowiskowa podczas Koronacji Królewskiej, była inscenizacja pod tytułem „Rządy Bezpryma i powrót Mieszka II”. Podobnie jak większość tegorocznych scenek przygotowana została przez Teatr Terminus A Quo z Nowej Soli przy współpracy z Grupą Widowisk Historycznych Comes z Gniezna. Rozegrała się ona na Placu św. Wojciecha i zgromadziła wokół mnóstwo widzów.
Na zakończenie wszystkich odtwarzanych scen związanych z historią Polski przygotowano inscenizację militarną pod nazwą „Rządy Bezpryma i powrót Mieszka II” . Była to krótka scena okrutnych mordów starszego brata Mieszka II – Bezpryma.
Wykorzystując sytuację w kraju, niepowodzenia wojenne i osłabioną pozycję swego brata Mieszka II postanowił odebrać mu tron po ojcu. Zmusił Mieszka II do ucieczki do Czech, gdzie go uwięziono i okaleczono. Bezprym podczas swoich dwuletnich rządów słynął z okrucieństwa wobec przeciwników oraz głoszenia haseł antykościelnych, szczególnie atrakcyjnych dla pogan. Znacznie ułatwiło mu to zdobycie tronu. Prześladował zwolenników swojego brata Mieszka II, którzy zmuszeni byli uciekać z kraju.
Zniszczenie kraju oraz okrutne rządy doprowadziły do licznych buntów, a ostatecznie do zamordowania władcy przez „swoich ludzi”. Władzę po Bezprymie ponownie przejął Mieszko II Lambert. W roli czarnego bohatera podczas inscenizacji wystąpił Cezary Molenda. Natomiast w rolę Mieszka II wcielił się Konrad Gramont.
Krótka, ale wnikliwa inscenizacja zgromadziła wokół siebie tłumy, a doskonale rozegrana scena okropnej rzezi, prześladowań, którym towarzyszyły podpalenia, zaparła dech w piersiach widzów. Zadymiony Plac św. Wojciech w obliczu ognia i dramatycznych scen mordów wyglądał zjawiskowo.
